7/25/2012

Louis

To był słoneczny, upalny dzień. Opalałaś się na plaży słuchając muzyki. Leżałaś na brzuchu z głową wtuloną w koszulkę, którą miałaś na sobie wcześniej (byłaś, rzecz jasna, w kostiumie). Właśnie leciała jedna z twoich ukochanych piosenek, "Want U Back" w wykonaniu Cher Lloyd. Gdy zabrzmiał refren zaczęłaś nucić pod nosem; "Boy you can say anything you wanna, I don't give a shh, no one else can have ya, I want U back, I want U back, want, want U, want U back.." i wraz z "UGH!" wykonywanym w piosence, ty "zaśpiewałaś" nieco głośniej, gdyż coś mocno uderzyło cię w głowę. Była to piłka do siatkówki. Założyłaś okulary przeciwsłoneczne, przewróciłaś na plecy i wspięłaś na rękach do pozycji siedzącej. Przed tobą stał wysoki brunet. Był bardzo przystojny. Wpatrywał się w ciebie z szerokim uśmiechem, zdawał się być lekko rozbawiony.
- Możesz oddać mi piłkę? - zapytał nie przestając się uśmiechać.
Obejrzałaś się za siebie i wzięłaś piłkę do ręki. Chwilę się jej przyglądałaś obracając ją w rękach, po czym się odezwałaś:
- Tak po prostu? - spojrzałaś na niego.
- Ah, no tak. Przepraszam? - powiedział, spojrzał i uśmiechnął się do ciebie w taki sposób, że w zasadzie w zupełności ci to wystarczyło. Mimo tego, im więcej - tym lepiej. Tak więc postanowiłaś brnąć dalej.
- Za takie coś nawet połowy nie dostaniesz. - powiedziałaś i wróciłaś do przewracania piłki w rękach. Nie potrafiłaś się nie uśmiechnąć.
- W takim razie mogę ci zaproponować zaproszenie do gry. - uśmiechnął się jeszcze szerzej. Bardzo mu się spodobało, że nie chcesz tak łatwo oddać piłki.
- Dorzuć jeszcze podanie ręki, żeby pomóc mi wstać, a może ci wybaczę.
- Może? - spytał rozbawiony z udawanym podejrzeniem zwężając oczy.
- Zobaczymy jak gracie. - uśmiechnęłaś się szeroko. 
Chłopak roześmiał się i pomógł ci wstać z ręcznika.
- Tak w ogóle, Louis. - oznajmił i podał ci rękę.
- Ja jestem [T.I.]. - uścisnęłaś jego dłoń i oddałaś piłkę. Poszliście w stronę kolegów Lou.
- No i wszystko jasne! - zawołał blondyn  - Już wiemy, czemu cię tak długo nie było.
- W sumie, nie dziwię się. - powiedział lokowaty patrząc się na ciebie z uśmiechem.
Louis przedstawił was sobie nawzajem.
- To.. w co gracie? - spytałaś.
- W ziemniaka! - odpowiedział Niall.
- Znasz? - zapytał cię Liam.
- Jasne, grałam w to z milion razy.
- Sporo. - powiedział Louis w taki sposób, że wszyscy się roześmiali.
Zaczęliście grać. Bawiliście się tak dobrze, że nie zauważyliście zbierających się chmur, tak więc porządny deszcz, który nagle lunął był dla was dużym zaskoczeniem. Na plaży nikogo, prócz was, nie było. Wszystkich zdążyło odstraszyć szare niebo.
Chłopcy ruszyli w pogoń do swojego domku, zostałaś całkiem sama. Zaczęłaś nerwowo zbierać swoje rzeczy. Nagle usłyszałaś za plecami głośne odchrząkniecie. Obróciłaś się, a twoim oczom ukazał się Louis.
- Daj, pomogę ci. - powiedział, po czym zabrał wszystkie twoje rzeczy, a tobie podał swoją bluzę - Może nie jest przeciwdeszczowa, ale przynajmniej będzie ci cieplej, załóż. - posłał ci ciepły uśmiech.
Odwzajemniłaś uśmiech i założyłaś na siebie wielką, szarą bluzę.
- W którym domku mieszkasz? 
- W tamtym. - pokazałaś palcem na prawo. - Ale nie mam klucza, koleżanka gdzieś pojechała i zabrała ze sobą. Oczywiście zorientowała się dopiero na miejscu. - dodałaś przewracając oczami.
- Może to nawet i lepiej. - puścił do ciebie oko nie przestając się uśmiechać - Chodź do altany.
Weszliście. Lou położył twoje rzeczy na stole, który znajdował się na środku. Po obu stronach stołu znajdowały się ławki. Usiedliście na jednej z nich.
- Kurczę.. Jak mogliśmy nie zauważyć, że się chmurzy? - westchnęłaś.
- Dziwisz się? Twoja obecność wystarczyła, żeby nas rozproszyć. - powiedział, a uśmiech nie schodził mu z twarzy - Zresztą.. Dzięki temu jesteśmy nareszcie sami. - dodał, na co ty się uśmiechnęłaś. Patrzyliście sobie prosto w oczy. Louis nachylił się, by cię pocałować, wasze wargi już prawie się spotkały..
- Czekaj! - zawołał.
- Co? - spytałaś zdezorientowana i jakby trochę zawiedziona.
- Chodź.
- Po co?
Nie otrzymałaś jednak odpowiedzi na swoje pytanie, gdyż chłopak bez słowa pociągnął cię za rękę. Wyszliście z altany. Louis zatrzymał się, złapał cię za ręce i oparł swoje czoło o twoje.
- Bo pocałunki w deszczu są najlepsze. - szepnął, po czym namiętnie cię pocałował.

~*~

No, to mamy drugi.
Dziwny jakiś XD
Chciałam wam bardzo podziękować za komentarze i w ogóle, że czytacie! *__* Uwielbiam to takie uczucie, kiedy wchodzę na swojego bloga, a tam o jeden komentarz więcej *0* A do tego ta ekscytacja, co w nim jest napisane XDD
Na dzisiaj tyle, może, jeśli tamten imagin się wam spodobał, ten też polubicie, nie wiem XD
A, no i przybycie nowej autorki się jednak trochę opóźni i niestety nie wiem kiedy do nas dołączy :<
I, tak w ogóle, to ja nad morzem teraz jestem, na Helu konkretnie, wracam 29-ego, a potem 2-ego sierpnia jadę na obóz, więc tam raczej dostępu do internetu nie będę miała. Nie wiem czy przed wyjazdem na obóz coś mi wpadnie do głowy :/ Po obozie gdzieśtam jadę i nie wiem też, czy będzie net, także może zobaczymy się dopiero we wrześniu :c
Okej, to wszystko, na tą chwilę.
Siemeczka! *w*

12 komentarzy:

  1. nie wiem dlaczego napisałaś że dziwny. zajebisty jest !

    OdpowiedzUsuń
  2. po pierwsze - kocham szablon i nagłówek tego bloga :3
    po drugie - kocham ten i poprzedni imagin, są takie lekkie i przyprawiające o motyle w brzuchu. czekam na więcej! :3
    po trzecie - zapraszam na xmorethanthisx.blogspot.com, nowy rozdział w przygotowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wykurwisty *__* ja chcę więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki dziwny??? CUDOWNY *.*
    Zapraszam do mnie -----> http://im-dying-just-to-know-your-name.blogspot.com/
    @DoYouNearMe

    OdpowiedzUsuń
  5. jaki znowu dziwny?? Mi się strasznie podobał. Super! Ja chcę więcej takich. I jeszcze to zakończenie... Muach! hahah.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny imagin! Dziękuję za Cher <3 hahah gra w ziemniaka XD

    OdpowiedzUsuń
  7. Powiem ci Afrodyto że piękne są te twoje powieści *__* Może lepiej są SUPEROWSKO ROMANTIKOWE ! Ja zawsze wiedziałam że ty to będziesz pisała jakieś wiesz takie tego , nie :] JESTEM DUMNA KUPECZKO : * A no i wiesz takiego pocałunku i książeczki jak z poprzedniego to ja życzę tobie z Jaczysławem <333333 , no lovczicza haha :D :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AHAHAHAHAH, OLKA, GŁUPKU, JEJKU, JAK JA CIĘ KOCHAM <33333333333333

      Usuń
  8. Ty ...!!1 GRRRR napisz coś dłuższego prooooszeee!!1 Rybczi xD

    OdpowiedzUsuń